środa, maja 27, 2015

JEŻUSZ CHRYSZTUSZ

Dzwoni do mnie Maciek. Mówi, że ma dla mnie rysunek i opowiada:
Stoję sobie z sąsiadką pod Tesco, gadamy, i nagle podchodzi koleś, na pewno kojarzysz, taki wariat. Wyciąga palec w kierunku Marysi i juz myślałem, że zrobi coś w stylu "tititi", a on do niej....