wtorek, lutego 24, 2015

GAZETKA

Maciek był wczoraj w Lidlu i przyniósł mi z niego gazetkę, żebym sobie pooglądała. Dobry mąż. Wie, że ciężko jakąś książkę przy dziecku ugryźć, to chociaż prospekcik poczytam bo krótki.
Ale chyba nie tylko o to chodziło.