Tym optymistycznym akcentem mój kochany bratanek zakończył niedziele. Od dziś słodzę ile wlezie.
P.S. Dla tych którzy są ciekawi co z płaszczem: Siedzę w kącie zasikana bo mi wykupili. Taka sytuacja.
Tu szukajcie rysunku:
https://m.facebook.com/profile.php?v=timeline&id=1443355039253244&_rdr#!/1443355039253244/photos/a.1452299205025494.1073741828.1443355039253244/1467857196803028/?type=1&source=46
Edit.