środa, lutego 05, 2014
SŁUCHA
Mój Mąż zawsze mnie słucha. Zawsze.
Nie rysowałam długo, bo mi Pani na pobieraniu krwi tak pokłuła przeguby, że ledwo ręcami ruszałam.
Sorry, taką mamy służbę zdrowia.
Nowszy post
Starszy post
Strona główna