poniedziałek, września 21, 2015

NADRABIAM

Nie było mnie kilka dni, ale już jestem i nadrabiam.


__________________________________________________________________

Tu rzeczy z Poznania.

Mieliśmy z moim bratem szczery ubaw obserwując rozmowę-wariację, naszej Mamy z Maritą (moją bratową) na temat serialu "Tysiąc i jedna noc". Hicior prawdopodobne.


________________________________________________________________

Przyjechałyśmy do Poznania. Pierwszą rzeczą, którą chciała Mania było "kaka am". No to proszę bardzo, po drodze jest park Wilsona, kaczek milion. Niestety dopadły nas również gołębie. Złość mieszała się ze strachem.


________________________________________________________________

Lejki oczywiście dla Mani.